Albo przynajmniej jedyna, która cię rozumie.
1. Zaczynasz dzień od słów: „No to drukujemy.”
Nie kawa, nie wiadomości.
Najpierw sprawdzasz, czy głowica się nie zapchała.
To się nazywa zdrowa relacja.
2. Masz ulubiony filament i wiesz, jak pachnie.
Nie boisz się przyznać: ten niebieski PLA pachnie lepiej niż świeżo pieczony chleb.
Czasem nawet głaszczesz szpulę. No i?
3. Więcej mówisz do drukarki niż do ludzi.
„Dalej, jeszcze trochę… proszę, nie schrzan końcówki!”
To już nie prośba – to modlitwa.
4. Twoje największe zaufanie? Brim i raft.
Przyjaciele mogą zawieść.
Ale dobrze ustawiony brim nigdy.
5. Jesteś zazdrosny, gdy ktoś drukuje ładniej.
„Okej, fajny smok, ale pewnie to SLA.”
I to zdanie brzmi jak obraza.
6. Kosz na śmieci wygląda jak miniaturowy Mordor.
Supporty, failed printy, strzępy testowych kubków –
Twój śmietnik przeżył więcej niż niejeden związek.
7. Twoje „spacer po mieście” to kontrola warstwy 37.
Nic tak nie relaksuje jak obserwowanie jak powstaje ogon smoka… przez 6 godzin.
8. Znasz różnicę między PETG a PLA lepiej niż daty urodzin rodziny.
Nie pytaj kiedy są imieniny wujka.
Zapytaj o retrakcję przy TPU. Odpowiesz od razu.
9. Zmieniasz slicer częściej niż skarpetki.
„Może Cura go zniszczyła… ale Prusa naprawi.”
10. Masz Shreka na pastę do zębów i jesteś z tego dumny.
Bo świat jest zbyt nudny, żeby myć zęby zwyczajnie.
Nie potrzebujesz aprobaty – masz wydruk, który wypycha pastę z tyłka.
I to wystarczy.
❤️ PS: Nie jesteś sam.
PrintJunkie powstał właśnie dla takich jak Ty.
Dziwnych.
Zdolnych.
Z filamentem w sercu.
👉 Sprawdź nasze twory, zanim przegrzeje ci się ekstruder.